Monika spotyka się Brunem, żeby dogadać sprawę eventu urodzinowego dla Damiana. Cieślikowej bardzo podoba się scenariusz imprezy i przychylniej patrzy już na Krawczyka. Kiedy razem jadą zobaczyć miejsce eventu, na skrzyżowaniu przypadkiem zauważa ich Cieślik. Natychmiast dzwoni do żony - ta zajęta miłą rozmową z Brunem, zrzuca połączenie. Damian jest totalnie skołowany… Kamil jest umęczony samotną opieką nad niemowlęciem – maleństwo czując jego napięcie, nieustannie płacze. Uświadamia to Hofferowi Ziębowa namawiając, by troszcząc się o dziecko nie zapomniał o sobie i Uli. Każe mu koniecznie poszukać niani. Niebawem Kamila odwiedza dyrektor Adamski - ma dla niego papiery do podpisania i… obietnicę pozostania na stanowisku ordynatora, kiedy wróci z tacierzyńskiego!