Iga wraca do pracy i od razu słyszy ploteczkę, jakoby komendantka Kaja miała swojego ulubieńca – jest nim… Robert! Tymczasem Brygidę dopada typ, przed którym ostatnio uratowała ją Iga. Mężczyzna chce, żeby dziewczyna jutro wzięła udział w kradzieży. Słysząc odmowę Brygidy grozi, że skrzywdzi jej córeczkę! Monika udaje, że nie pamięta o urodzinach męża. Damian - zaniepokojony tym, że widział żonę z Brunem - wypytuje o jej dzisiejsze plany. Monika zwierza się Żanecie, że mąż chyba podejrzewa ją o romans - boi się, że niespodzianka może się nie udać. Żaneta wykorzystuje sytuację, gdy Cieślik wypytuje ją o Monikę, konspiracyjnie podpowiada mu adres, gdzie ją spotka - prosi tylko, żeby nie robił dymu…