Ray czuje się winny, że na 65 urodziny podarował swojemu tacie jedynie kartkę okolicznościową. Stara się to naprawić, kupując ojcu piękne, gigantyczne akwarium. Początkowo Frankowi prezent się bardzo podoba, ale po tym, jak jedna z rybek umiera, zaczyna go nienawidzić. Ray odnosi wrażenie, że jego ojciec zmienił zdanie, ponieważ los rybki przypomina mu o własnej śmiertelności, dopóki nie poznaje prawdziwej przyczyny i nie dostaje ważnej lekcji na temat ojcowsko-synowskich relacji.